Starałam się iść sama przez podróż zwaną życiem,
pokonywać lasy, góry i źródła wody tak czystej, że odbija światło wodospadu.
Wtedy pojawiłeś się Ty, gdzieś pomiędzy dniem a nocą.
Stanąłeś przy gwiazdach, które spadały z nieba.
Twoje oczy głębokie jak otchłań zdecydowały, że wybiorą mnie.
Byłam samotna, tak smutna, nie każ mi zawracać.
Oni mówią, że jestem za młoda, aby Cię pokochać,
a Ty posiadasz słowa, które zmieniają świat.
Wreszcie znalazłam głos, którym mogę krzyczeć tak, aby spadł deszcz.
Rozżalona, myślę że nie zasłużyłam byś pragnął mnie jak powietrza.
Wtedy blask zabił ciemność nad naszymi głowami.
Odnaleźliśmy siebie.
Teraz musimy biec za marzeniami, by złapać je w sieć utkaną z naszych łez.
Modlę się, by On dał mi znak.
By powiedział czy moje serce będzie czarną melancholią, czy rozbłyśnie jak wschód słońca.
music
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rose - "Zakątki"
Tylko tam, w zakątkach duszy wiem co znaczy szukanie światła. Gdy czerń zmyła błękit, była pustka. Długa droga, by poradzić sobi...
-
Głośny jest chaos. Tak głodny i pazerny. Z ciszą uciszamy jego jęk. Niezrozumiały. Nie chce odsłonić twarzy mroku.
-
Niebo strzela. W ciemnościach zapalone płomienie, opatulone w swoich kocach. Huk nieustanny, lecz cisza w sercach i spokój jak nigdy. N...
-
Powiedziałam o nas gwiazdą, a one zgasły. Powiedziałam o nas słońcu, a ono schowało się za chmurami. O gdzie moja miłość, czy zgubiłam ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz